Jestem zdania, że każdy prawdziwy facet, musi mieć czasem… siniak ;-) Oto moja historia. Jak wspominałem kilka wpisów temu, uczę się chodzić bokiem przy meblach. Warto w tym miejscu wspomnieć, że idzie mi to coraz lepiej ;-) . Jednak ostatnio podczas próby chodzenia, „przydzwoniłem” z całej siły w drzwi od szafki ;-) Mimo bólu, ale jak na prawdziwego faceta przystało idę dalej. Wieczorem patrzę, a tu mam granatowe kolano, ale cóż zdarza się ;-) .