Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2021

Bliżej Gwiazd. „Jeżeli w życiu mam lepiej ja, to dlaczego nie ma mieć też dobrze ktoś obok?”. Wywiad z Majkelem.

Dziś w moim cyklu „Bliżej Gwiazd”, goszczę Michała. Majkel to były koszykarz i rugbysta. Jednak przede wszystkim, to wielki człowiek o wielkim serduchu. Kiedy potrzebna jest pomoc, On nigdy nie przejdzie obojętnie. Zapraszam do wywiadu pt. „Jeżeli w życiu mam lepiej ja, to dlaczego nie ma mieć też dobrze ktoś obok?” Jestem Normalnym Człowiekiem: Jak wspominasz swoje początki z rugby? Majkel: Swoją przygodę z rugby rozpocząłem w pierwszej klasie zawodówki. Wówczas chodziłem do mechanika, do którego uczęszczało wielu chłopaków z różnych dzielnic. Ziomek z klasy wyżej zapytał, czy nie chce z nimi chodzić na rugby, bo jest taka grupa w Gdyni. Wspólnie z ziomkiem, który mnie zaprosił, poszedłem na trening. Podobało mi się „wbić się” w kogoś. Zdarza się też tak, że przebiegną i po Tobie, tak jak Ty po kimś lub dostaniesz, z pieści itd. Oczywiście, nie są to typowe zagrania rugby, ale i takie rzeczy miały miejsce na boisku. Dla mnie było to coś fajnego, bo mogłem się wyżyć, w jakiś sposób

"...Choroba ta nigdy nie pozbawiła mnie marzeń"

Od urodzenia choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce, poruszam się na wózku inwalidzkim. Choroba ta nigdy jednak nie pozbawiła mnie marzeń. Realizacja niektórych, to bardzo długa, kręta i wyboista droga. Kiedy uda się je zrealizować, radość jest o wiele, wiele większa. Jednym z nich to tatuaż, cytat ten ma dla mnie szczególne znaczenie. Kiedy na niego spoglądam, widzę jak wiele już udało mi się osiągnąć, a ile jeszcze przede mną.... Zarówno cele, jak i marzenia są po to, aby je spełniać. Bez względu na to, jak trudne były początki  (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)

W głowie się nie mieści....

  Wakacje to czas, kiedy w przestrzeni miejskiej dużo się dzieje. Fajnie, że miasto organizuje tak wiele różnego rodzaju wydarzeń. Szkoda, że w tym wszystkim włodarze zapomnieli o osobach niepełnosprawnych, zabierając Nam dwie niebieskie „koperty”. W tej chwili miejsca te są ogrodzone (patrz zdjęcie). Z informacji, jakie uzyskałem: „Miejsca te przeznaczone są dla pracowników ochrony oraz samochodów z zaopatrzeniem”. Bez komentarza. Nie dojść, że w tej chwili tych miejsc jest jak na lekarstwo, to jeszcze zostały zabrane trzy kolejne... (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)

...będzie łatwiej?!

Któż z nas nie lubi napić się kawy lub spotkać się ze znajomymi w kawiarnianym ogródku? Raczej każdy :). Problemy zaczynają się wtedy, kiedy przy takim stoliku siada wózkowicz. Dlaczego? Dlatego, że wszystkie tego typu stoliki stoją na jednej nodze, uniemożliwiając tym samym swobodny dojazd, a przede wszystkim konsumpcje – bez plam (patrz zdjęcie). Problem ten dotyczy restauracji i kawiarni w całej Polsce. Rozwiązanie tej sytuacji jest bardzo proste. Wystarczyłoby w każdych z tych miejsc wyznaczyć np. dwa stoliki, których blat zostałby wydłużony lub stolik z czterema nogami (mniej więcej szerokość wózka inwalidzkiego 70/80 cm). Bez krzesła z odpowiednim oznaczeniem. Warto o tym pomyśleć :) TAK NIE WIELE TRZEBA, A ILE MOŻE ZMIENIĆ :). MY TAKŻE LUBIMY NAPIĆ SIĘ KAWY POZA DOMEM :) (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)