Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Wsiąść do pociągu... pendolino

Wsiąść do pociągu…, to pierwsze słowa jednej z najpopularniejszej piosenek Maryli Rodowicz ;-) . Moja podróż pendolino do Warszawy,  zaczęła się dosyć „nie typowo”. Na same dzień dobry pojawił się problem z platformą, która miała ułatwić mi wejście na pokład. No właśnie, tylko… nie miał jej kto obsłużyć (mimo iż przy wcześniejszej rezerwacji biletu zgłaszałem, że będę na wózku). W końcu ktoś się pojawił, obserwując jak ta osoba obsługuje się windą, odniosłem wrażenie iż człowiek ten robi to po raz pierwszy w życiu. Sukces ! Udało się ! Znalazłem się w pociągu ;-) . Miejsce dla wózkowiczów jest w Warsie, sama podróż przebiegła bardzo spokojnie. Co jest istotne, podczas jazdy nie są aż tak wyczuwalne wstrząsy, tak jak to miało miejsce w dawnych składach pociągowych. Po kilku godzinach dotarłem do Stolicy…. (co przeżyłem i co zobaczyłem, o tym już niedługo ;-)  ).

Poprawa artykulacji mowy i nie tylko … - praktyka czyni mistrzem

Jednym z efektów mojej choroby jest lewostronny wylew, czego skutki „towarzyszą” mi po dziś dzień. Jednym z nich jest utrudniona artykulacja mowy. Często obawiałem się iż nowo poznane osoby lub ludzie spotkani na ulicy nie będą wstanie mnie zrozumieć. Tak było kiedyś… Dziś już znalazłem na to sposób DUŻO MÓWIĆ ! ;-) . A że ja należę do osób, które zawsze mają coś do powiedzenia ;-) . Moja mowa na chwilę obecną znacznie się poprawiła, co najważniejsze ja się z tym lepiej czuje. Drugim efektem ubocznym wylewu jest niesprawna w 100% lewa ręka, kiedyś nie byłem w stanie nic z nią zrobić. Na dzień dzisiejszy  mogę nawlec igłę na nitkę. Wszystko to wymagało ode mnie wielu treningów i mnóstwo cierpliwości, ale jak widać PRAKTYKA CZYNI MISTRZEM !  ;-)

Piękno fotografii

Fotografia, to nie tylko kawałek papieru z kolorowym wydrukiem. Przede wszystkim to szereg wspomnień z wakacji, wspaniałych chwil, które już nie wrócą. Owszem zdjęcia, nie służą tylko do uchwycenia fajnych momentów z życia. Od jakiegoś już czasu zacząłem się interesować „cykaniem fotek”. Woda, chmury, niebo – wschody/zachody słońca, itd. to tylko kilka z niektórych szalenie pięknych i wdzięcznych „obiektów” fotograficznych. Aby zrobić piękne zdjęcie wcale nie jest potrzebny drogi aparat, wystarczy zwykła cyfrówka. Gdy na dworze szaro, buro i dżdżyście fajnie jest usiąść i zagłębić w morze przepięknych fotografii  ;-) Ty też możesz zostać fotografem !  ;-)

Rehabilitacja poprzez sprzątanie

Odkurzanie, zmywanie naczyń, ścieranie kurzy lub włączenie pralki to czynności które dziennie wykonuje każdy ;-) . Sprzątanie, to dla mnie doskonała forma rehabilitacji, owszem nie zastąpi jej w pełni, ale pomoże utrzymać formę ;-) . Po godzinnym sprzątaniu, mam wrażenie jakbym spędził taką samą ilość czasu w siłowni. Istotne w całej tej sprawie jest to, że dzięki takim z pozoru prostym rzeczom staje się nie zależny od innych i jeszcze bardziej samodzielny  ;-)

Wózek inwalidzki, to nie przeszkoda, to dodatek…

Wózek inwalidzki, to jest mój atrybut, który towarzyszy mi od urodzenia. Choć nie zawsze tak uważałem. Czułem, że poruszając się na nim wzbudzam jeszcze większe zainteresowanie wśród ludzi. Jednym słowem mówiąc nie była to dla mnie komfortowa sytuacja. Dziś już wiem, że wózek inwalidzkim w niczym mnie nie ogranicza, a jest tylko „dodatkiem” do mnie :). Owszem biegać może na nim nie będę, ale za to mogę robić dużo fantastycznych rzeczy. Ostatnimi czasy nawet trochę się poszalało :). Poznawanie nowych ludzi, rozmowa z nimi, czy pomoc innym to z tych rzeczy czerpię przyjemność i radość :) WÓZKOWICZU, PAMIĘTAJ TY TEŻ TAK MOŻESZ !

Pamiętajmy o zwierzętach

Od paru dni nad Polską panuje wręcz afrykańska fala upałów. Z jednej strony to wymarzona pogoda dla wczasowiczów urlopowiczów, a przede wszystkim dla dzieciaków. Często wychodząc z domu, auta  ludzie zapominają o swoich czworonożnym przyjacielu i pozostawiają Go na wiele godzin bez kropli wody. Jest to przerażające. Coraz częściej słyszy się o takich przypadkach… Zwierzęta, tak jak ludzie w taki skwar mają prawo do ochłody…

Radość drugiej osoby, bezcenna...

Zaledwie kilka dni temu miałem możliwość być na koncercie GolecuOrkiestra i De Mono. Udało mi się zająć miejsce przy samej scenie, także wszystko miałem na wyciagnięcie ręki. Muzyka czad, natężenie dźwięku było tak duże, człowiek aż „chodził” cały w środku ;-) . Niesamowita sprawa ! W takcie koncertu podjechał i stanął koło mnie chłopiec, również na wózku inwalidzkim. Widać  było, że życie już Go nieźle doświadczyło… :cry:  Widziałem, że koncert mu się podoba, dlatego dałem mu światełka które sam miałem przyczepione do wózka. Kiedy mu je podawałem na Jego twarzy pojawił się uśmiech. W takich momentach, jak ten uśmiech drugiej osoby, to najpiękniejsze podziękowanie ;-) . Nie potrzeba żadnych więcej słów.