Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2020

Jeśli ktoś widział, proszę o kontakt - DZIĘKUJE !

Koło widoczne na zdjęciu, pochodzi ze starego wozu. Kiedy je otrzymałem było w kiepskim stanie. Odnowiłem je własnymi rękoma. Włożyłem w to mega dużo pracy, gdyż lubię takie rzeczy z nutką historii. Niestety. Dziś w nocy ktoś chodził po mojej działce. Niszcząc i kradnąc zarazem wspomniane koło. Szkoda, że ktoś nie potrafi uszanować czyjeś pracy. Dlatego zwracam się z prośbą do Wszystkich Mieszkańców Gdyni, Trójmiasta oraz okolic. Jeśli ktoś z Was widział koło ze zdjęcia, proszę o kontakt. Napiszcie do mnie. A tymczasem, proszę podajcie dalej. Z góry DZIĘKUJE ZA POMOC ! (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)

Takich znaków powinno być zdecydowanie więcej

"ZAKAZ DOKARMIANIA PTAKÓW", taki znak znalazłem na jednej z gdyńskich dzielnic. Osobiście dopisałbym do tego "ZAKAZ DOKARMIANIA DZIKÓW". Obydwie tabliczki są niezwykle potrzebne w przestrzeni miejskiej. W szczególności na trawnikach przed blokami. Gdyż to właśnie tam ludzie wrzucają tony chleba, obierki. Pozbawiając tym samym zwierzęta instynktu polowania. Druga sprawa dziki z roku na rok, stają się coraz bardziej niebezpieczne dla ludzi. Właściciele psów boją się wyjść na spacer ze swoim pupilem, bo nie wiadomo, czy za rogiem nie stoi dzik. Dlatego uważam, że takich tabliczek powinno być zdecydowanie więcej na osiedlach mieszkaniowych, czy blokowiskach. (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)

Bliżej Gwiazd. "Na snowbordzie czuje się wolny". Wywiad z Michałem Ligockim

Dziś w moim cyklu „Bliżej Gwiazd”, goszczę Michała Ligockiego. Polskiego snowbordziste, olimpijczyka. Michał założył klub Freestyle Club, w którym jest również trenerem i zawodnikiem. Ligocki udzielił mi wywiadu pt. „Na snowbordzie czuje się wolny”. JNM: Do 13 roku życia spędzałeś praktycznie każdy weekend w górach, gdzie skakałeś na muldach. Wszystko to z czasem zaczęło Cię nudzić. Pojawił się snowbord. Jak wspominasz swoje początki? Michał Ligocki: Był to dla mnie super czas, gdyż już wtedy narty mi się znudziły. Jeździliśmy na narty z rodziną w każdy weekend. Praktycznie nie było góry, której ja nie byłbym w stanie zjechać na kreskę, bez żadnego skrętu. Miałem wrażenie, że na nartach umiem już wszystko i chciałem czegoś więcej. Pojawił się snowbording, który oferował według mnie i nadal oferuje nieskończoną możliwość rozwijania się. Używania deski w każdym terenie, jaki możemy sobie wymarzyć. Początki dla mnie, to jedno wielkie spełnienie marzeń, że mam deskę snowbordow

Odwieczny problem z dojściem do... czytników cen

Robiąc zakupy w sklepach, bardzo często korzystamy z czytnika cen. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nie ma do niego dojścia. Zdjęcie zrobione w jednym z gdyńskich sklepów. Czytnik kompletnie zawalony towarem. Żaden z klientów, w tym wózkowicz nie ma możliwości skorzystać z urządzenia. (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)