Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

(Nie)zwykły uścisk

Zwykła zabawa z psem, a może sprawić komuś tyle radości. Ostatnio miałem okazje się o tym przekonać. Kiedy bawiłem się z moją sunią, podszedł do mnie kilkuletni chłopiec i obserwował Naszą zabawę. Postanowiłem więc zapytać, czy nie chce do nas dołączyć, odpowiedzieć była natychmiastowa J. Chłopiec chorował na autyzm, widać było że ta zabawa przynosi im dużo radości. Uśmiech z twarzy dziecka nie schodził, a moja sunia z minuty na minutę była coraz bardziej chętna do zabawy  ;-) . Kiedy trzeba było już kończyć wspólną zabawę, stała się rzecz niezwykła. Chłopiec podziękował mi za zabawę i przytulił się do mnie, a ja miałem poczucie, że znów choć na moment podarowałem komuś szczęście i radość, choć na chwilę  ;-) . DZIĘKI TAKIM CHWILĄ, ŻYCIE JEST PIĘKNE !

Śmierdząca bułka, naładowany chemią brokuł i ziemisty szpinak !

„Dobre, bo Polskie’, to zdanie chyba zna każdy. Bywają dobre produkty, których nie znajdziemy nawet na drugim końcu świata. Jednak to, co przytrafiło mi się kilka razy z rzędu jakieś czasu temu. Utwierdziło mnie w przekonaniu, zdarzają się ustępstwa od reguły. Kupiłem świeżą i chrupiącą (tak mi się wtedy wydawało) bułkę w popularnym sklepie. Po jej przekrojeniu pojawił się niesamowity smród. Kolejny przypadek świadczący o tym, że produkty w sklepie nie są najświeższe. Brokuł zielone, świeże i zdrowe warzywo. Akurat w moim przypadku ani zdrowe ani tym bardziej zdrowe nie było. Po rozpakowaniu i rozdzieleniu różyczek w powietrzu nosił się typowo chemiczny smród (nawozy i inne spryskiwacze). Tak samo, jak Papaj ze słynnej kreskówki uwielbiam szpinak i jem go na porost krzepy  :-D . Jednak trafiłem na hermetycznie zamknięty szpinak, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdy by nie to iż jedząc go czułem smak ziemi. Podane przeze mnie przykładny najlepiej dowodzą tego, że nic nie zastąpi swojego

Wózek inwalidzkim nie jest ograniczeniem. Ograniczeniem są…

Często z ust Naszego społeczeństwa pada zdanie, że wózek inwalidzki jest pewnego rodzaju ograniczeniem. NIE PRAWDA. Wózek bynajmniej dla mnie nie jest żadnym ograniczeniem. Po prostu musiałem nauczyć się z nim żyć. Posiadając własne BMW  :-D , mogę nadal cieszyć się życiem i korzystać z Jego pięknych walorów. No dobra, może jednym drobnym minusem, jest to, nie mogę grać w piłkę nożną. Jednak nie tylko na piłce świat stoi, w zamian można robić mnóstwo równie przyjemnych rzeczy. Prawdziwym ograniczeniem, jakie codziennie spotykam na swojej drodze, to wysokie krawężniki, schody czy nierówna nawierzchnia. W okresie zimowy, kiedy jest lód i śnieg o jakimkolwiek przejeździe nie ma mowy.

Wózkowicz – Wolontariusz WOŚP

Tegoroczny 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra grała na rzecz ratowania zdrowia i życia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz zapewnienie godnej opieki medycznej seniorom. Choć orkiestra gra już 25 lat, to w tym roku, miałem swój debiut jako wolontariusza (już jestem gotów na przyszły rok  ;-)  ). Bycie wolontariuszem to niesamowite uczucie, kiedy jesteś cząstką tej szlachetnej akcji. Jest jeden z niewielu dni w roku, kiedy ludzie potrafią się zjednoczyć i wrzucać do wspólnej puszki. Jak pokazują ostanie dane ludzie, jak zawsze nie zawiedli  :) . Warto wspomnieć, że w moim sztabie było dwóch wolontariuszy - wózkowiczów. Mam jednak, że w następnym Finale WOŚP, będzie nas jeszcze więcej. Swoim udziałem chcę pokazać także, że osoba niepełnosprawna może uczestniczyć w tak gigantycznym dziele i pomagać innym ! :) WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY GRA DO KOŃCA ŚWIATA I O JEDEN DZIEŃ DŁUŻEJ ! :) SIE MA !

„Chodź tu!”. „Już jadę” :)

Większość ludzi, których spotkam na swojej drodze, kiedy wołają mnie „Chodź tu!”, to po prostu jadę. Bywają też ludzie, którzy nie wiedzą, jak mają się do zwrócić. Nie wiedzą, czy maja powiedzieć „Chodź tu!” czy „Przyjedź tu”, no przecież poruszam się na wózku. Właśnie często bywa tak, że wpadają w zakłopotanie. Dla mnie osobiście, czy ktoś użyje jednego lub drugiego stwierdzenie nie ma większego znaczenia, bo i tak przyjadę ;-).

Opieka nad czworonogiem, to forma rehabilitacji :)

Opieka nad czworonogiem, to doskonała forma rehabilitacji. Tak, tak wiem co mówię ;-) . Od kiedy znów mam psa, moja aktywność i zaradność jeszcze bardziej się zwiększyła. Codziennie bardzo dużo czasu spędzamy na wspólnej zabawie, co wymaga ode mnie ruchu. W obecnej sytuacji, kiedy nie mogę pozwolić sobie na normalne ćwiczenia rehabilitacyjne (problemy zdrowotne). Każdy rodzaj aktywności jest istotna. Co jeszcze przyniesie mi opieka nad psem zobaczymy, ale kocham ją najbardziej na świecie <3

Ludzie, nie pchajcie się się !

Ludzie nie potrafią kulturalnie zwiedzać lub robić zakupów, pchają się na „pierwszego”, popchają czy depczą po nogach. Nie patrzą przy tym, że to np. wózkowicz. Pamiętam taką sytuacje, kiedyś podczas zakupów. Kobieta tak się pchała z wózkiem, aby być pierwszą, że aż usiadła mi na kolanach. Może to i wygląda zabawnie, ale wtedy nie było mi do śmiechu. Oczywiście, każdy ma prawo do zwiedzania lub zakupów, jednak róbmy to z głową, by dla innych nie stać się zagrożeniem !