Jesień, to idealna pora na grzyby, ta tegoroczna choć niedawno się dopiero rozpoczęła już przynosi efekty. Ja osobiście nie zbyt przepadam za zbieraniem grzybów, a już o jedzeniu nie wspomnę :-D . W tym roku dałem się jakoś namówić i jak się później okazało z dobrym efektem ;-) W moim koszyku zagościło parę brzozaków, maślaków itd. Uważam to i tak za sukces, bo przy takiej ilości grzybiarzy jaką się mija co jakieś kawałek w lesie i to tak niezły wynik. Może na zupę grzybową lub jakiś sosik starczy ;-)