Gdy tylko mam chwilę wolnego, pochłaniam książki jedna za drugą. Ostatnio pisałem o tym, jak trudno dostać się do salonu z nowościami wydawniczymi. Dziś powiem, jak sytuacja wygląda w środku. Wchodzę, idę na prawo i … mam dostęp tylko do części salonu. Dalej zaczynają się schody i to dosłowne, więc nie mam możliwości swobodnego poruszania się po sklepie. Druga aczkolwiek równie ważna kwestia to kasy umieszczone na podestach (patrz zdjęcie). Aby się do nich dostać, znów muszę pokonać schody (patrz zdjęcie). Oczywiście, mógłbym poprosić o pomoc obsługę sklepu, ale to nie jest wyjście. Każda z osób niepełnosprawnych stara się być samodzielna, w miarę swoich możliwości. Jeśli wózkowicz jest sam w sklepie, nie ma szans zrobić zakupów. Uważam, że wspomniany obiekt, choć w minimalnym stopniu powinien być przystosowany. Jeśli nie jest to możliwe powinna być jasna informacja „OBIEKT NIEPRZYSTOSOWANY DO OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH. Nie byłby to wcale akt dyskryminacji, a jasna informacja. (fot....