Na planie każdego miasta „miejscówek” z jedzeniem na świeżym powietrzu jest cała masa. Niestety!!! Większość z nich nie ma podjazdu dla wózkowiczów „małych” i „dużych” do ogródków gastronomicznych. Takiej „miejsówki” nie trzeba daleko szukać. Oto jedna z gdyńskich burgerowni i zmodernizowany nie dawno ogródek. Choć całość wygląda fajnie, to stopnie i krawężniki pozostały. Szkoda, że nikt znów o Nas nie pomyślał. Jest to jeden z przykładów, a takich miejsc, jest naprawdę mnóstwo TAK NIE WIELE TRZEBA, A ILE MOŻE ZMIENIĆ . MY TAKŻE LUBIMY ZJEŚĆ HAMBURGERA POZA DOMEM (fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)