Ocalone z pożaru W sobieszewskim sanktuarium byłem całkiem nie dawno. Historia tego miejsca jest bardzo przejmująca. Drewniany kościółek zbudowany w roku 1683 spłonął w wyniku pożaru w 1985 roku ocalał tylko Przenajświętszy Sakrament oraz figura Matki Bożej. Mieszkańcy postanowili wspólnymi siłami odbudować zniszczoną świątynie. W dniu 5 sierpnia 2007 roku odbyła się koronacja figury Matki Bożej Saletyńskiej. Aktu tego dokonał abp. Tadeusz Gocłowski. W uroczystości udział brało ponad 3 tysiące wiernych. Tym większa była moja radość, że mogę stanąć przed Jej obliczem i pomodlić się. Na terenie sanktuarium znajduje się Kaplica Miłosierdzia Bożego, w której umieszczony jest Obraz Jezusa Miłosiernego. Sanktuarium mieści się nieopodal brzegu Martwej Wisły. Każdy odwiedzający to miejsce znajdzie schronienie w Domu Pielgrzyma im. Maksyma i Melanii. Naprawdę warto zwiedzić sobieszewskie sanktuarium, zatrzymać się w nim na chwilę i zapomnieć o zgiełku dnia codziennego. Wszystkich bardzo ...