Będąc małym szkrabem miałem lewostronny wylew, którego skutki odczuwam do dnia dzisiejszego. Moja lewa strona ciała, nie jest w pełni sprawna. Jeszcze nie tak dawno nie mogłem nic chwycić w swoją lewą dłoń. Często pojawiały się mimowolne zaciski ręki. Dzięki trwającej nadal rehabilitacji, widzę znaczną poprawę. Dużą rolę odgrywa tu także moja sunia, którą bardzo często głaszczę, a ona mi tą dłoń liże. W skutek czego pobudza mi nerwy i dłoń coraz lepiej się otwiera. Jest to dla mnie szalenie istotne, bo będąc wózkowiczem, muszę mieć obydwie dłonie sprawne. Oczywiście, pojawiają się jeszcze mimowolne zaciski, ale jest już znacznie lepiej ;-) .
W latach 60., 70. i 80 do budowy bloków na terenie Trójmiasta używano rakotwórczych substancji. Przy powstawaniu niektórych użyto trującego xylamitu. Xylamit to impregnat, który w tych latach masowo stosowano do zabezpieczenia przed szkodnikami i grzybami drewna oraz płyt pilśniowych. Substancja ta ma charakterystyczny, duszący zapach, który może być wyczuwalny przez kilkadziesiąt lat. Dziś wiadomo, że jest to substancja rakotwórcza (nowotwór piersi, tarczycy, układu pokarmowego czy czerniaka). Do momentu kiedy nie pozbyłem się z domu czarnej, cuchnącej mazi. Mój dzień zaczynał się nieustannym kichaniem, łzawieniem oczu, katarem i chrypką a także częstymi bólami głowy. Jestem po remoncie. Zerwałem podłogę i zacząłem normalnie „żyć” bez wszystkich tych dolegliwości. Jeśli mieszkasz w takim bloku i odczuwasz takie dolegliwości – zapytaj się w spółdzielni lub zobacz, co siedzi w podłodze.
Komentarze
Prześlij komentarz