Toalety dla osób niepełnosprawnych, mają służyć osobą z dysfunkcjami ruchowymi, Taka jest powszechnie przyjęta reguła. Jednak w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Nieraz już byłem świadkiem, jak osoba w pełni sprawna korzystała z „nieodpowiedniej” toalety. Ludzie Ci są zdania, że jest szybciej – nie ma kolejek, czyściej – częściej sprzątają i wygodniej – można złapać poręczy, po obu stronach muszli klozetowej. Może i wygląda to absurdalnie, ale takie są realia. Uważam, że toalety dla niepełnosprawnych powinny być zamykane na klucz. Wtedy rzeczywiście, korzystałyby z nich osoby TYLKO uprawnione. Co równie istotne w tym temacie większe centra handlowe, uniknęłyby aktów wandalizmu, którymi się zasłaniają, kiedy toaleta staje się ruchoma.
W latach 60., 70. i 80 do budowy bloków na terenie Trójmiasta używano rakotwórczych substancji. Przy powstawaniu niektórych użyto trującego xylamitu. Xylamit to impregnat, który w tych latach masowo stosowano do zabezpieczenia przed szkodnikami i grzybami drewna oraz płyt pilśniowych. Substancja ta ma charakterystyczny, duszący zapach, który może być wyczuwalny przez kilkadziesiąt lat. Dziś wiadomo, że jest to substancja rakotwórcza (nowotwór piersi, tarczycy, układu pokarmowego czy czerniaka). Do momentu kiedy nie pozbyłem się z domu czarnej, cuchnącej mazi. Mój dzień zaczynał się nieustannym kichaniem, łzawieniem oczu, katarem i chrypką a także częstymi bólami głowy. Jestem po remoncie. Zerwałem podłogę i zacząłem normalnie „żyć” bez wszystkich tych dolegliwości. Jeśli mieszkasz w takim bloku i odczuwasz takie dolegliwości – zapytaj się w spółdzielni lub zobacz, co siedzi w podłodze.
Komentarze
Prześlij komentarz