W dniu dzisiejszym byłem na spotkaniu w Sopotece. Po jego zakończeniu stanąłem przy windzie, by zjechać na dół. Niestety kabina nawet nie pojawiła się na piętrze, bo nagle została wyłączona. Trzeba wspomnieć iż na tym piętrze, w obiekcie znajdowali się ludzie. Gdyby nie uprzejmość Pań z Sopoteki, które udostępniły mi windę, nie miałbym jak wydostać się z budynku – dziękuje.
Nim wyłączysz windę sprawdź, czy ktoś nie potrzebuje z niej skorzystać. Czekam na wyjaśnienie zaistniałej sytuacji...
(fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)
Komentarze
Prześlij komentarz