Dziś Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych.
Od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim, choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce. Będąc dzieckiem nie raz spotkałem się z aktami dyskryminacji. Na przykład na placu zabaw gdzie matki odpychały swoje dzieci ode mnie mówiąc "Odejść synku, bo się zarazisz". Do takich sytuacji dochodziło również w szkole podstawowej, gdzie wychowawczyni odsuwała klasę ode mnie do tego stopnia, że nikt nie siedział ze mną w ławce. Spawa posunęła się na tyle, że konieczna była radykalna zmiana zarówno klasy, jaki wychowawcy.
Nie jednokrotnie z dyskryminacją spotkałem się również w Kościele. Kiedy na horyzoncie pojawiła się Pierwsza Komunia Św., ksiądz nie przyjął dopuścił mnie do Sakramentu tylko dlatego, że poruszam się na wózku.... Takich sytuacji jest więcej, przeczytacie o nich na blogu Jestem Normalnym Człowiekiem.
W tym miejscu chcę powiedzieć jedną, ale istotną rzecz "LUDZIE, NIE BÓJCIE SIĘ NAS, MY NIE GRYZIEMY. NIE BUDUJCIE MIĘDZY NAMI, A WAMI GRANICY - MY TEŻ TAK SAMO, JAK WY JESTEŚMY NORMALNYMI LUDŹMI. Ludźmi, którzy tak samo, jak Wy cieszą się życiem na pełnej petardzie i czerpią z Niego garściami.
Pamiętaj wózek inwalidzki, to nieodłączny element mojego życia i nie należy się go bać .
(fot. Jestem_Normalnym_Człowiekiem)
Komentarze
Prześlij komentarz