Pewnego wieczoru przeglądając bez celu Internet trafiłem na stronę pisma katolickiego. Analizując ją wnikliwie znalazłem informację, że można wysłać do nich tekst swojego autorstwa. Na początku zastanawiałem się jak i co napisać, trochę to potrwało za nim podszedłem do tematu. Postanowiłem spróbować i wysłać. Nie robiłem sobie żadnych nadziei względem jakiejkolwiek odpowiedzi ze strony redakcji, ponieważ takich tekstów jak mój przychodzi do nich tysiące.
Po kilku dniach otrzymałem E-mail zwrotnego w sprawie mojego tekstu. Okazało się, iż bardzo on im się spodobał i że opublikują go w najbliższym numerze ;) . Nie ukrywam że było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Czekałem na tą gazetę z niecierpliwością, zastanawiając jak będzie wyglądał ten artykuł. W końcu dotarła prenumerata. JEST ! ;) .Jest to niesamowite uczucie kiedy widzi się swoje imię i nazwisko pod tekstem własnego autorstwa. Jak się potem okazało, jest to początek mojej przygody z tą gazetą. Po jakimś czasie napisałem ponownie do nich, przedstawiając im pomysł na swój cykl artykułów. Zgodzili się! ;) . W ten sposób gazeta dała mi szansę na robienie tego co lubię czyli pisania i dzielenia się tym z innymi ;)
Współpraca ta trwa od 1,5 roku. Aktualnie myślę nad trzecim już cyklem swoich artykułów. Dziękuje Panu Bogu za dar i umiejętność pisania. Natomiast redakcji za to, że mnie doceniła.
LUBIĘ PISAĆ, A JESZCZE WIĘKSZĄ RADOŚĆ MI TO SPRAWIA, KIEDY MOGĘ SIĘ TYM DZIELIĆ Z INNYM.
Po kilku dniach otrzymałem E-mail zwrotnego w sprawie mojego tekstu. Okazało się, iż bardzo on im się spodobał i że opublikują go w najbliższym numerze ;) . Nie ukrywam że było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Czekałem na tą gazetę z niecierpliwością, zastanawiając jak będzie wyglądał ten artykuł. W końcu dotarła prenumerata. JEST ! ;) .Jest to niesamowite uczucie kiedy widzi się swoje imię i nazwisko pod tekstem własnego autorstwa. Jak się potem okazało, jest to początek mojej przygody z tą gazetą. Po jakimś czasie napisałem ponownie do nich, przedstawiając im pomysł na swój cykl artykułów. Zgodzili się! ;) . W ten sposób gazeta dała mi szansę na robienie tego co lubię czyli pisania i dzielenia się tym z innymi ;)
Współpraca ta trwa od 1,5 roku. Aktualnie myślę nad trzecim już cyklem swoich artykułów. Dziękuje Panu Bogu za dar i umiejętność pisania. Natomiast redakcji za to, że mnie doceniła.
LUBIĘ PISAĆ, A JESZCZE WIĘKSZĄ RADOŚĆ MI TO SPRAWIA, KIEDY MOGĘ SIĘ TYM DZIELIĆ Z INNYM.
Komentarze
Prześlij komentarz