Przejdź do głównej zawartości

Może Panu pomóc?

Święta Bożego Narodzenia, Wigilia to niezwykły czas, wspólne śpiewanie kolęd, rodzinna atmosfera. Kulminacyjnym punktem tej nocy jest pasterka. Można byłoby powiedzieć, że pasterka, jak co roku, lecz za każdym razem jest inne niepowtarzalne przeżycie, szczególnie dla mnie. Podczas Mszy Świętej miało miejsce dla mnie nie codzienne „zdarzenie”. Zaraz po zakończeniu kazania, w którym mowa była bezinteresownym niesieniu pomocy innym ludziom, niezależnie od koloru skóry, czy wyznania. Przyszedł czas na rozdanie Komunii Św. Ustawiłem się w kolejce wraz z innymi ludźmi, wtem słyszę za plecami „Może Panu pomóc? Podwieźć?” Skorzystałem z oferowanej pomocy. Ktoś może powiedzieć „I co w tym jest takiego niezwykłego?” Owszem jest to coś nadzwyczajnego. W przypadku osób niepełnosprawnych rzadko zdarza się, aby przypadkowa osoba z „ulicy” była chętna do bezinteresownej pomocy osobie na wózku. W tej całej sytuacji był jeszcze jeden niezwykły zbieg okoliczności. Parę minut wcześniej ksiądz na kazaniu, właśnie mówił o tego typu pomocy. Cała ta sytuacja pokazuje, że na świecie są jeszcze dobrzy, bezinteresowni ludzie, lecz miejmy nadzieje, że takich ludzi będzie jak najwięcej.

NIEŚ DOBRO I CZYŃ DOBRO, A WRÓCI ONO DO CIEBIE Z PODWOJONĄ SIŁĄ.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bliżej Gwiazd. "Agent nieruchomości - codzienne wyzwanie". Wywiad z Maciejem Mindakiem.

Dziś w moim cyklu „Bliżej Gwiazd”, goszczę Macieja Mindaka, agenta nieruchomości. Szerszej publiczność znany z programu „House Hunter – poszukiwacze domów”, emitowanego przez HGTV. Mindak udzielił mi wywiadu pt. „Agent nieruchomości – codzienne wyzwanie”. Jestem_Normanym_Człowiekiem: Jak wspominasz swoje początki, związane z nieruchomościami? Maciej Mindak: Wcześniej pracowałem w Public Relation, jednak to nie było to. Przyszedł więc taki moment, że szukałem innego zajęcia. Nie jakoś intensywnie, czekałem na natchnienie. Okazało się, że znajomy znajomego ma biuro nieruchomości i szuka kogoś do pracy w charakterze agenta. Stwierdziłem, że czemu nie, spróbujemy. Trafiłem do niedużej agencji nieruchomości, tam zacząłem się wszystkiego uczyć. Taki był mój początek. Gdybyś miał dziś podjąć decyzję, odnośnie do swojego zawodu, wykonywanego obecnie. Podjąłbyś taki sam wybór, czy wybrałbyś zupełnie inną drogę? Oczywiście, że tak - lubię to, co robię. Zupełny przypadek sprawił, iż dzięki niej m...

Bliżej Gwiazd. „Jeżeli w życiu mam lepiej ja, to dlaczego nie ma mieć też dobrze ktoś obok?”. Wywiad z Majkelem.

Dziś w moim cyklu „Bliżej Gwiazd”, goszczę Michała. Majkel to były koszykarz i rugbysta. Jednak przede wszystkim, to wielki człowiek o wielkim serduchu. Kiedy potrzebna jest pomoc, On nigdy nie przejdzie obojętnie. Zapraszam do wywiadu pt. „Jeżeli w życiu mam lepiej ja, to dlaczego nie ma mieć też dobrze ktoś obok?” Jestem Normalnym Człowiekiem: Jak wspominasz swoje początki z rugby? Majkel: Swoją przygodę z rugby rozpocząłem w pierwszej klasie zawodówki. Wówczas chodziłem do mechanika, do którego uczęszczało wielu chłopaków z różnych dzielnic. Ziomek z klasy wyżej zapytał, czy nie chce z nimi chodzić na rugby, bo jest taka grupa w Gdyni. Wspólnie z ziomkiem, który mnie zaprosił, poszedłem na trening. Podobało mi się „wbić się” w kogoś. Zdarza się też tak, że przebiegną i po Tobie, tak jak Ty po kimś lub dostaniesz, z pieści itd. Oczywiście, nie są to typowe zagrania rugby, ale i takie rzeczy miały miejsce na boisku. Dla mnie było to coś fajnego, bo mogłem się wyżyć, w jakiś sposób...

Elastyczny plaster pomocny w leczeniu przepukliny

Polscy naukowcy wynaleźli biomateriał, który można bezpiecznie można wszczepiać do tkanek człowieka. Metodę tą zastosowano przy operacji przepukliny. Naukowcy nazywają go klejem, to materiał, który pod światłem UV zamienia się w elastyczny plaster. Ma on pomóc w leczeniu niewielkich przepuklin, zastępując wszczepianą niewielką siatkę w miejscu, gdzie doszło do pęknięcia tkanek. Ten sposób łączenia siatki jest szybki, a przede wszystkim bezpieczny, ze względu na eliminacje potencjalnych uszkodzeń nerwów, czy też naczyń krwionośnych. To kolejny dowód na to, że z dnia na dzień medycyna idzie do przodu – BRAWO