Historia to przedmiot, którego lubiłem się uczyć lecz szybko zmieniłem zdanie w liceum. Kiedy trafiłem do klasy, gdzie jednym z trzech rozszerzonych przedmiotów była historia. Nauczycielka, która nas uczyła była trudną osobą, bardzo trudną. Ciężko było się z nią porozumieć w jakiejkolwiek kwestii. Kiedy przychodziła z nią lekcja klasa była w ogromnym stresie. Nigdy nie lubiłem tekstów źródłowych, ponieważ sprawiały mi one kłopot, a że siedziałem w pierwszej ławce zawsze brała mnie z nich do odpowiedzi. Osoba ta miała coś w sobie dziwnego, trudno powiedzieć co. Sprawdziany były z całych działów książki. Owszem nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to że podręczniki były duże, obszerne lecz przydatnych informacji było nie wiele. Najtrudniejsza jednak była klasa trzecia. Zdarzyło się, iż musiałem poprawić semestr. Pisałem sprawdziany, ale zawsze według niej to było mało albo nie na temat. Raz powiedziała mi, że nie może mnie inaczej traktować. Nie potrzebuję tego, jestem taki sam jak każdy! Pewnego razu zarzuciła mi że ktoś za mnie odrabia prace domowe, nie wiem na czym się opierała tak twierdząc. Nie miała żadnych podstaw! Wszystkie prace robiłem sam. Umówiłem się na poprawę sprawdzianu. Wiedziałem z czego: odkrywcy, daty, wynalazki itd. Wykułem wszystko. Lecz otrzymałem zupełnie co innego. Przed komisem z historii uchronił mnie jeden sprawdzian. Zaliczyłem i zdałem, za co Panu Bogu dziękuję !
KIEDY KTOŚ ZARZUCI CI COŚ, CO NIE JEST PRAWDĄ… WALCZ I NIE PODDAWAJ SIĘ !
Komentarze
Prześlij komentarz