O tym, że pies to najwierniejszy i najbardziej oddany człowiekowi przyjaciel przekonałem się kilka dni temu. Mój pies uratował mi życie, kiedy będąc sam w domu przewróciłem się na wózku. Spadając poleciałem całym ciałem na Niego, a on w tym momencie stał się „poduszką powietrzną” ;-) i zamortyzował mój upadek. Nie opuszczał mnie do momentu, aż ktoś nie pomógł mi wstać. Dzięki Bogu, nic się nie stało prócz dwóch siniaków i zbitego małego palca u nogi. Gdyby nie mój czworonóg wypadek ten mógłby skończyć się zupełnie inaczej…
W latach 60., 70. i 80 do budowy bloków na terenie Trójmiasta używano rakotwórczych substancji. Przy powstawaniu niektórych użyto trującego xylamitu. Xylamit to impregnat, który w tych latach masowo stosowano do zabezpieczenia przed szkodnikami i grzybami drewna oraz płyt pilśniowych. Substancja ta ma charakterystyczny, duszący zapach, który może być wyczuwalny przez kilkadziesiąt lat. Dziś wiadomo, że jest to substancja rakotwórcza (nowotwór piersi, tarczycy, układu pokarmowego czy czerniaka). Do momentu kiedy nie pozbyłem się z domu czarnej, cuchnącej mazi. Mój dzień zaczynał się nieustannym kichaniem, łzawieniem oczu, katarem i chrypką a także częstymi bólami głowy. Jestem po remoncie. Zerwałem podłogę i zacząłem normalnie „żyć” bez wszystkich tych dolegliwości. Jeśli mieszkasz w takim bloku i odczuwasz takie dolegliwości – zapytaj się w spółdzielni lub zobacz, co siedzi w podłodze.
Komentarze
Prześlij komentarz