Bliżej Gwiazd. "Znajdź to, co lubisz robić, a później zacznij to robić". Wywiad z Tymoteuszem Bendykiem.
Dziś
w moim cyklu Bliżej Gwiazd, goszczę Tymoteusza Bendyka – zawodnika UKS Navigo
Sopot. Srebrnego medalistę Mistrzostw Świata Katamaranów klasy A. Tymoteusz
udzielił mi wywiadu pt. „Znajdź to, co lubisz robić, a później zacznij to
robić”.
J.R: Jak
wspominasz swoje żeglarskie początki?
Tymoteusz Bendyk: Bardzo wcześnie zetknąłem się ze
sportem za sprawą rodziców. Natomiast żeglarstwo, zacząłem w wieku 12 lat. Mój
tata kupił katamaran, na który mnie zabrał – spodobało mi się. Po czym wysłał
mnie do klubu UKS Navigo w Sopocie, pod skrzydła Jacka Noetzla. Od tamtego
czasu jestem w klubie i trenuję.
W
Twojej dotychczasowej karierze, zdarzały się momenty zwątpienia, buntu?
Przez pierwsze 7 lat, było to hobbystyczne pływanie.
Miałem dużo kolegów w klubie, pływaliśmy i trenowaliśmy na łódkach klubowych.
Nie wydaje mi się, abym wtedy wiązał z tym jakąś przyszłość.
Z czasem przerodziło się to w coś, co może chciałbym robić w życiu. Przeszedłem kolejną klasę i pojawił się „głód” wyników, obudziło się we mnie współzawodnictwo. Faktycznie czasem przychodziły takie momenty, kiedy coś źle zrobiłem – pojawiało się zrezygnowanie. Całe szczęście, nie były to długie okresy.
Z czasem przerodziło się to w coś, co może chciałbym robić w życiu. Przeszedłem kolejną klasę i pojawił się „głód” wyników, obudziło się we mnie współzawodnictwo. Faktycznie czasem przychodziły takie momenty, kiedy coś źle zrobiłem – pojawiało się zrezygnowanie. Całe szczęście, nie były to długie okresy.
Należysz
do osób wymagających wobec siebie?
Myślę, że tak. Bez tego ciężko byłoby wstawać
codziennie, próbując się udoskonalić. Codziennie spędzając kilka godzin na tym,
aby być coraz lepszym.
Sport
sportem, ale nadejdzie taki czas, że trzeba będzie zakończyć karierę. Masz
jakąś alternatywę na przyszłość?
Aktualnie jestem na takim etapie, iż moim celem są
Igrzyska w Tokio. Jestem całkowicie skoncentrowany na tym. W głowie mam jakieś
inne zajęcia.
Skończyłem na Politechnice fizykę techniczną. Studiowałem ją dlatego, że zawsze mnie to interesowało. Przez rok po studiach zostałem na uczelni jako wykładowca. Między czasie zdecydowałem, że chce iść w żeglarstwo. Założyłem własną działalność gospodarczą, również związaną z żeglarstwem. Prowadzę sklep z ciuchami żeglarskimi, zainwestowałem w drukarkę 3D, którą drukuje rzeczy związane z żeglarstwem.
Skończyłem na Politechnice fizykę techniczną. Studiowałem ją dlatego, że zawsze mnie to interesowało. Przez rok po studiach zostałem na uczelni jako wykładowca. Między czasie zdecydowałem, że chce iść w żeglarstwo. Założyłem własną działalność gospodarczą, również związaną z żeglarstwem. Prowadzę sklep z ciuchami żeglarskimi, zainwestowałem w drukarkę 3D, którą drukuje rzeczy związane z żeglarstwem.
Zapewne
w przyszłości planujesz założyć rodzinę. Chciałbyś aby dzieci poszły w Twoim
kierunku? A może dasz im „wolną rękę?
Jestem fanem opcji, jak to było w polskim klasyku
„Znajdź to, co lubisz robić, a później zacznij to robić”. Nigdy nie chciałbym
nikomu nic na siłę nakazywać.
Każdy
rodzaj sportu wymaga pewnych wyrzeczeń, wyjazdy, nieobecności. Można
stwierdzić, że jesteś „gościem” we własnym domu. Jak sobie z tym radzisz?
Trochę tak to wygląda. Aby dobrze przygotować się do
Igrzysk Olimpijskich, trzeba poświęcić, co najmniej 200 dni w roku na
treningach. Wtedy faktycznie ciężko jest przywiązać się do jednego miejsca.
Tak jak już mówiłem ten cel, który mi gdzieś tam świeci i mocno mnie mobilizuje. Wtedy mi to nie przeszkadza.
Tak jak już mówiłem ten cel, który mi gdzieś tam świeci i mocno mnie mobilizuje. Wtedy mi to nie przeszkadza.
Według
Twoich obserwacji ludzie, młodzi ludzie są chętni by uprawiać Twoją dyscyplinę?
Myślę, że tak. W szczególności, że łódki stały się
szybsze i coraz bardziej widowiskowe. Sport zaczyna być fajny do oglądania.
Jedną z jego największych wad, jak mówią niektórzy jest to że jest słabo
medialny. Dla kogoś, kto nie wie o co chodzi, jest nudny. Jednak całe szczęście
technologia poszła do przodu, można oglądać wyścigi on-line. Wszystkie łódki
mają nadajniki. Myślę, że ten sport, staje się coraz przyjazny dla widzów.
Jest
XIX wiek. Co Ciebie denerwuje? I co zmieniłbyś w obecnym świecie?
Nie mam pojęcia jak to zrobić. Chciałbym, aby każdy
miał możliwość robienia tego, co lubi. Nikt nie musiałby robić rzeczy, które Mu
nie odpowiadają – jak to zrobić? :) .
WSZELKIE PRAWA DO WYWIADU ZASTRZEŻONE !
Komentarze
Prześlij komentarz