Nie
jednokrotnie prosi się ludzi, aby nie dokarmiali dzikich leśnych zwierząt. W
okresie letnim najwięcej koło naszych domostw jest dzików. Zwierzęta
przychodzą, bo sami ludzie ich „zapraszają”, tyle razy się powtarza żeby nie
kłaść śmieci przed wiaty śmietnikowe, tylko wrzucać do środka. Później
przychodzą dzikie świnie i wyjadają resztki. Zwierzaki te są tak przyzwyczajone
do łatwego jedzenia, że w zimie, nie są w stanie zdobyć same pokarmu. Wieczorem
aż strach z psem wyjść na spacer, bo nie wiadomo czy zza rogu nie wyjdzie dzik.
Czy musi dojść do jakiegoś nieszczęścia, aby ludzie wreszcie to zrozumieli?!
W latach 60., 70. i 80 do budowy bloków na terenie Trójmiasta używano rakotwórczych substancji. Przy powstawaniu niektórych użyto trującego xylamitu. Xylamit to impregnat, który w tych latach masowo stosowano do zabezpieczenia przed szkodnikami i grzybami drewna oraz płyt pilśniowych. Substancja ta ma charakterystyczny, duszący zapach, który może być wyczuwalny przez kilkadziesiąt lat. Dziś wiadomo, że jest to substancja rakotwórcza (nowotwór piersi, tarczycy, układu pokarmowego czy czerniaka). Do momentu kiedy nie pozbyłem się z domu czarnej, cuchnącej mazi. Mój dzień zaczynał się nieustannym kichaniem, łzawieniem oczu, katarem i chrypką a także częstymi bólami głowy. Jestem po remoncie. Zerwałem podłogę i zacząłem normalnie „żyć” bez wszystkich tych dolegliwości. Jeśli mieszkasz w takim bloku i odczuwasz takie dolegliwości – zapytaj się w spółdzielni lub zobacz, co siedzi w podłodze.
Komentarze
Prześlij komentarz