Rajd pieszy to dobra rzecz, przekonałem się o tym na początku nauki mojej w gimnazjum. Kiedy jedna z koleżanek namówiła mnie do udział w tego typu wędrówce. Przyznam, iż nie do końca byłem pewien co do tego czy iść, ale poszedłem…
Rajd ten odbywał się w lesie. Zanim jednak wystartowaliśmy, trzeba było wybrać nazwę dla Naszej grupy, wtedy ktoś rzucił „puchacze” :) (szczerze mówiąc nie wiem skąd taka nazwa). Ruszyliśmy wyznaczoną na mapie trasą. Droga nie była łatwa opiewała w góry, pagórki i doliny. Czasem trzeba było przedostać się przez całkiem spore chaszcze. Mieliśmy do zrobienia kilka zadań, które nie należały do najłatwiejszych. Aby je wykonać musieliśmy działać wspólnie. Co pozwoliło nam się bardziej poznać, zintegrować. Zajęliśmy wówczas II miejsce, ale to nie było najważniejsze. Liczyła się dobra zabawa.
Uważam, że tego typu „imprezy” powinny być częściej organizowane, tak aby każdy mógł wziąć w nich udział.
Komentarze
Prześlij komentarz